Zdobywca wulkanów

50%
16 lut 2024

Dr hab. n. med. Adrian Smędowski, prof. SUM, na co dzień jest związany z Katedrą i Kliniką Okulistyki Wydziału Nauk Medycznych w Katowicach, gdzie realizuje się jako lekarz okulista, zastępca Ordynatora Oddziału Okulistyki Dorosłych oraz profesor SUM badawczo-dydaktyczny. Oprócz pracy z pacjentami, kieruje grupą badawczą młodych entuzjastów okulistyki eksperymentalnej, pracując nad eksperymentalnymi terapiami, szczególnie dotyczącymi leczenia jaskry. Obszarem zainteresowań prof. Smędowskiego są terapie genowe, które w SUM projektuje i następnie testuje w warunkach doświadczalnych.

obraz dekoracyjny


- W mojej pracy, jako naukowca, intryguje mnie odkrywanie nowych procesów czy nowych struktur w obrębie oka, przekraczanie barier, udawadnianie, że czasem niemożliwe jest możliwe. Niewątpliwie takim osiągnięciem jest dla mnie sformułowanie nowej teorii rozwoju jaskry czy zdefiniowanie na nowo budowy nerwu wzrokowego, struktury, która od wielu wieków poddawana jest szczegółowym analizom, a mimo to w XXI znalazło się wciąż miejsce do odkrycia nowości w budowie i miało to miejsce właśnie w SUMie – podkreśla prof. Smędowski.

obraz dekoracyjny

w drodze na Fuego

Podróżowanie zawsze było dla niego odskocznią od codzienności i monotonni. Podróżował zarówno zawodowo, biorąc udział w konferencjach naukowych, czy stażach (z ciekawszych miejsc stażowych była Japonia czy też Hawaje) oraz czysto rekreacyjnie. Dotychczas odwiedził ponad 40 krajów na wszystkich kontynentach, poza Antarktydą.


obraz dekoracyjny

widok z Fuego


Trekkingiem na szczyty ognia

Wspinaczka górska zawsze go pasjonowała i ciekawiła. To nie tylko aktywność fizyczna, ale kompleksowe doświadczenie, które rozwija zarówno ciało, jak i umysł   To również sposób na ucieczkę od codziennego życia, zanurzenie się w pięknie przyrody i możliwość zdobycia nowych umiejętności życiowych. Postanowił zdobywać… wulkany.

obraz dekoracyjnyEtna

- Na pierwszy wulkan wszedłem w 2010 roku. Był to całkiem popularny, z punktu widzenia turystycznego, wyczyn, a mianowicie Wezuwiusz we Włoszech (1281 m n.p.m.). O ile samo wejście w okolice krateru tego wulkanu trudno nazwać wspinaczką, sama świadomość jego aktywności, możliwość zajrzenia w głąb krateru i uświadomienia sobie jego niszczycielskiej siły, mając przed oczami obraz leżących u jego stóp Pompejów, wystarczyły, by wywołać dreszczyk emocji – opowiada prof. Smędowski. I wylicza: - Od tego czasu wszedłem (lub wspiąłem się) na 13 wulkanów: Fuji w Japonii (3776 m n.p.m.), Gambier w Australii (jest to w zasadzie jezioro położone w dawnym kraterze wulkanu), Etna we Włoszech (3357 m n.p.m.), Kilimandżaro w Tanzanii (5895 m n.p.m.), Fagradalsfjall na Islandii (385 m n.p.m.), Pacaya w Gwatemali (2552 m n.p.m.), Fuego w Gwatemali (3768 m n.p.m.), Góra Św. Heleny w stanie Waszyngton, USA (2549 m n.p.m), Diamond Head w stanie Hawaje, USA (232 m n.p.m.), Mauna Loa w stanie Hawaje, USA (4169 m n.p.m., wysokość względna od dna oceanu 9145 m n.p.m., jeden z najaktywniejszych wulkanów na ziemi), Mauna Kea w stanie Hawaje, USA (4207 m n.p.m., wysokość względna od dna oceanu 10203 m n.p.m. jest największą wysokością względną na Ziemi, od podstawy do wierzchołka), Kilauea w stanie Hawaje, USA (1247 m n.p.m.). W planach na najbliższe lata są kolejne: Villarrica (Chile, 2847 m n.p.m.) oraz Krakatau (Indonezja, 813 m n.p.m.).


Na wyprawy wulkaniczne zawsze wyjeżdża z zaufaną grupą znajomych. Wybiera zwykle czynne wulkany, na których można obserwować przejawy aktywności, jak np. wypływ lawy lub takie, które wyróżniają się szczególnymi cechami, np. wulkan Diamond Head, który znajduje się w centrum dużego miasta Honolulu, czy owiana legendami japońska góra Fuji.

obraz dekoracyjny

Kilauea

- Większość z odwiedzonych przeze mnie wulkanów możliwa jest do zdobycia w ciągu jednego dnia, maksymalnie dwudniowej wędrówki. Wyjątek stanowi Kilimandżaro, na które wejście trwa ponad 7 dni i angażuje zorganizowaną grupę przewodników czy osób niosących bagaże – wyjaśnia Naukowiec. - Warto skorzystać również z możliwości jakie stwarzają niektóre z wulkanów, np. na wulkanie Mauna Kea znajduje się jedno z największych na świecie obserwatoriów astronomicznych. Szczyt Mauna Kea jest jednym z najlepszych na świecie miejsc do obserwacji astronomicznych ze względu na sprzyjające warunki obserwacyjne.

obraz dekoracyjnyKilaeua - magma


Największym niebezpieczeństwem przy wspinaczce na wulkany jest oczywiście wysokość, szczególnie jeśli przekracza 4000 m n.p.m. Specyficznym zagrożeniem są również produkty aktywności wulkanów – wydobywające się ze szczelin gazy, płynna lawa, co niejednokrotnie stwarza konieczność użycia masek.

obraz dekoracyjnyKilaeua - magma

 - Wspinając się na wulkany, szczególnie te czynne, należy pamiętać, 
iż erupcja wulkanu może być gwałtowna i nieprzewidywalna.
W 2018 roku doświadczyłem tej nieprzewidywalności będąc w drodze
na wulkan Kilauea, którego erupcja nastąpiła niespodziewanie
w noc mojej podróży – wspomina.


"Wulkany otoczone są przez lokalne społeczności szacunkiem, czasami nawet kultem."

Na wyspach Polinezji, do których należą Hawaje, przykładem takiego kultu jest bogini Pele, która uznawana jest za strażniczkę wulkanów, a erupcja wulkanu jest przejawem jej gniewu. W związku z tym, zabieranie skał lawowych z wulkanów jest uważane za przynoszące nieszczęście, znane jako „klątwa Pele”. Ci, którzy zabrali skały lawowe z wulkanów Polinezji, często zgłaszali, że doświadczyli szeregu niefortunnych zdarzeń, począwszy od zagubionego bagażu po spóźniony lot. W rezultacie najlepiej zachować ostrożność i pozostawić skały wulkaniczne tam, gdzie ich miejsce!

- Żyjemy w stałym biegu i stresie. Posiadanie pasji daje wiele korzyści i pozytywny wpływ na nasze życie. Posiadanie i rozwijanie aktywności pozazawodowych chronią przed wypaleniem zawodowym, redukuje stres, pozwala na rozwój umiejętności, daje motywację i cel. Realizowanie własnych pasji pozwala łatwiej znaleźć głębszy sens i satysfakcję w codziennym życiu – zachęca prof. A. Smędowski.

Odkrywanie pasji to indywidualny proces, który wymaga czasu i otwartości na różnorodność doświadczeń. Czasami może ona tkwić w rzeczach, które ludzie robią automatycznie, nie zdając sobie sprawy, jak bardzo im się podobają. Nie ma ograniczeń co do tego, co może być pasją. To może być coś zupełnie nowego i niespodziewanego. - Osobom, które boją się odkrywania nowych rzeczy mógłbym powiedzieć: Nie boj się spróbować czegoś nowego. Czasem pasja kryje się w miejscach, których się nie spodziewasz – mówi prof. Smędowski.


Dane wysyłającego:
Patrycja Matusińska

Galeria zdjęć

obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
obraz dekoracyjny
Najnowsze wiadomości
© Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach, Portal SUM