Wraz z zakończeniem się pandemii COVID-19, doszło do natarcia innych chorób zakaźnych. Rok 2023 zakończyliśmy z bilansem ponad 3.7 miliona zachorowań na grypę, z czego 1.7 miliona dotyczyło dzieci. W roku 2024 doszło do gwałtownego wzrostu zachorowań na inne choroby zakaźne. W bieżącym roku potwierdzono już 26 tys. przypadków krztuśca, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku było ich nieco ponad 700. Kobiety w ciąży powinny się szczepić, gdyż jest to sposób na ochronę siebie i płodu, a następnie noworodka i niemowlęcia w pierwszych miesiącach życia. Ciąża jest specyficznym okresem w życiu kobiety, zmienia się wówczas odpowiedź organizmu na obecność bakterii czy wirusów, a choroby zwykle przebiegające łagodnie mogą w tym okresie być szczególnie niebezpieczne.
- W czasie ciąży są cztery szczepienia dopuszczalne tj. przeciw krztuścowi, grypie, covid19 i RSV. Jeśli chodzi o krztusiec, w przypadku ciąży zagrożonej, przeciw krztuścowi można już szczepić przyszłą mamę po 20-tym tygodniu ciąży – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. i n. o zdr. Iwona Maruniak-Chudek , kierownik Kliniki i Katedry Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka Wydział Nauk Medycznych ŚUM w Katowicach.
Aktualnie rekomenduje się szczepienia przeciwko grypie, Covid-19, krztuścowi i wirusowi syncytium nabłonka oddechowego (RSV). Kobiety ciężarne, które szczepiąc się na grypę, krztusiec, RSV czy COVID-19 chronią w ten sposób swoje dzieci od samego dnia urodzenia, przekazując im odporność na pierwsze miesiące życia. Jest to najpewniejszy i najbezpieczniejszy sposób na zadbanie o zdrowie swoich pociech. Wielokrotnie też wzrosła liczba notowanych zakażeń wirusem RSV. Należy pamiętać, że choroby te szczególnie ciężko przebiegają u noworodków.
Świadomość szczepienia u ciężarnych jest zróżnicowana. Przeprowadzone w 2018 roku przez Konsultanta Krajowego ds. Medycyny Rodzinnej Panią prof. Agnieszkę Mastalerz-Migas badania ankietowe skierowane do lekarzy rodzinnych wykazały, że ponad połowa ich pacjentek nie szczepi się pomimo zaleceń, a jedynie nieco ponad 20% najpewniej wykona zalecone szczepienie.
- Podczas wizyt w gabinecie namawiam pacjentki, zwłaszcza ciężarne, by zdecydowały się na szczepienia, bo stanowią też ochronę dla dzieci, które mają wtedy zapewnione przeciwciała. Jeśli chodzi o szczepienia przeciwko HPV to do szczepień zachęcam zwłaszcza młode kobiety, wszystkie zaś do wykonania cytologii. I naprawdę coraz więcej pań się szczepi – mówi dr Maria Borek – Grzyb, ginekolog z Sosnowca, uczestniczka konferencji.
Wszystko zależy od tego, jak kobieta jest nastawiona do szczepień i skąd czerpie wiedzę. Jeśli otoczona jest ludźmi, którzy w sposób obiektywny wypowiadają się o szczepieniach, wiedzę biorą z merytorycznych źródeł i interesuje ich cały obraz problemu (nie tylko potencjalne skutki uboczne), to jest duża szansa na pozytywne podejście do szczepień. Bardzo ważna rolę odgrywa też wiedza o skutkach braku szczepienia i możliwość rozważenia, który scenariusz jest bezpieczniejszy.
Brakuje mówienia jednym głosem w sprawie szczepień, niestety także w środowisku medycznym. Komunikacja pomiędzy lekarzami różnych specjalności, jak również pielęgniarkami i położnymi może poprawić edukację społeczeństwa i zwrócenie większej uwagi na problem, którym są konsekwencje przebycia choroby; zwłaszcza, że możliwość jej uniknięcia jest duża i poprzez szczepienia łatwo osiągalna.
Dane wysyłającego:
Patrycja Matusińska