Takiego wydarzenia jeszcze nie było! Kilkudziesięciu śmiałków, studentów i pracowników SUM, pod wodzą dr. n. med. Michała Starosolskiego, najbardziej doświadczonego SUM-owego morsa, weszło do wody w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach, by tak zainaugurować 75-te urodziny uczelni. Akcja odbyła się 28 stycznia 2023 r.
Wydarzenie było nie tylko doskonałą okazją do wspólnej zabawy i sprawdzenia się w roli „morsa”, ale także poszerzenia wiedzy m.in. z zakresu bezpiecznego morsowania. Przed „sumowaniem” w Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej w Katowicach - Ligocie odbyły się wykłady. Jarosław Zwierzyna z Oddziału Miejskiego WOPR w Katowicach mówił na temat bezpieczeństwa poruszania się po lodzie, dr n. o zdrowiu Michał Kucap z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach wygłosił prelekcję dotyczącą hipotermii, zaś kapitan Tomasz Kos z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu przedstawił techniki ratownictwa na lodzie. – Morsowanie to coraz popularniejszy sport, ale oczywiście wymaga przygotowania. Jestem dumny z naszych studentów, którzy podjęli się tego wyzwania – powiedział prof. dr. hab. n. med. Jerzy Stojko, prorektor ds. studiów i studentów, który kibicował wydarzeniu, ale nie wykluczył, że kiedyś sam spróbuje zamorsować.
Spośród studentów wielu lodowej kąpieli spróbowało po raz pierwszy w życiu: – Na początku było ciężko, ale z czasem czułem się coraz lepiej. Na pewno jeszcze spróbuję – ocenił student SUM, Rafał Smolak.
Kąpiel naszych „morsów” trwała od 3 do 5 minut (chociaż wyczynowcy pobyli w wodzie trochę dłużej) – Kiedy zaczynamy morsowanie pierwszy raz, wystarczy nawet jedno zanurzenie się w wodzie. Oczywiście powinno odbywać się stopniowo i powoli, ale stanowczo – żeby nie spędzić w wodzie zbyt dużo czasu. W przypadku szybkiego wejścia do zimnej wody, można doznać hipotermii (wychłodzenia) lub narazić się na odmrożenia. Najprzyjemniejszą temperaturą do kąpieli są wartości poniżej -8 stopni Celsjusza (temperatura powietrza). Jeżeli podczas morsowania pogoda jest słoneczna i bezwietrzna, można nawet odnieść wrażenie, że woda jest ciepła. Przed samą kąpielą, tak jak przed każdym treningiem, trzeba być wypoczętym, odżywionym i nawodnionym oraz nie wolno korzystać z jakichkolwiek używek takich, jak papierosy czy alkohol. Napój z procentami dodatkowo wychładza organizm, obniża ciśnienie krwi oraz może powodować skurcze uniemożliwiające ruch w wodzie – wyjaśniał dr Starosolski.
„Mors” to potoczne określenie osoby kąpiącej się w zimnej wodzie, zazwyczaj podczas jesienno-zimowego okresu. Obecnie morsowanie jest porównywane do krioterapii, która jest powszechnie stosowana w leczeniu niektórych schorzeń. – Podczas zanurzenia w zimnej wodzie dochodzi do skurczu powierzchniowych naczyń krwionośnych. Krew dociera głębiej i poprawia krążenie w narządach wewnętrznych i tkankach znajdujących się w naszym ciele. To powoduje szereg pozytywnych korzyści zdrowotnych, tj. lepsza regulacja i bardziej długotrwała produkcja ciepła; zmniejszenie objawów np. astmy lub schorzeń reumatycznych; lepsze ogólne samopoczucie – wyjaśniał dr. Starosolski, który dodał: – Dostępne badania wskazują, że najlepsze efekty osiągają osoby, które regularnie morsują, ponieważ organizm dopasowuje wtedy swój metabolizm. Dopiero wtedy można mówić o działaniu zapobiegawczym morsowania na różne choroby. Dla osób morsujących sporadycznie zimna woda może być bardzo niebezpieczna.
Studenci po morsowaniu, w ocieplonym namiocie, mogli się napić ciepłej herbaty i zjeść trochę słodkości. Zapewniamy, że nie było to ostatnie morsowanie SUM.