W dniach 15-26.01.2014 miałem przyjemność reprezentowania Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku SPSKM-SUM w Katowicach w wyprawie „Szpik na szczyt”–na liczący 5895m „dach Afryki”, czyli Kilimanjaro.
W wyprawie uczestniczyło 3 transplantologów (oprócz niżej podpisanego reprezentujący wrocławską Klinikę Hematologii Dziecięcej prof. Chybicka i prof. Kałwak), 6 pacjentów po przeszczepieniu szpiku (5 z nich to pacjenci KHiTS w Katowicach), 7 dawców komórek krwiotwórczych (w tym 3 dla pacjentów katowickiej Kliniki), 6 wolontariuszy i lider wyprawy z agencji Adventure24.pl - Tomek Kobielski.
Idąc w górę drogą Machame korzystaliśmy z 5 obozów, obsługiwało nas łącznie 60 miejscowych porterów, kucharzy i przewodników. Atak szczytowy z najwyższego obozu Barafu położonego na wys. 4600m rozpoczął się o północy. Przez pierwsze 5.5 godziny wspinaliśmy się po ciemku, po czym nastąpiło ogromnie radosne wzejście Słońca znad wulkanu Mawenzi, dające oprócz światła upragnione ciepło. Szczyt Kilimanjaro - Uhuru (co w języku suahili znaczy wolność) zdobyliśmy o godz. 08:50 rano. Ogromną satysfakcję daje fakt, że całej trójce pacjentów, którzy zdobyli szczyt, osiągnięcie to umożliwił szpik przeszczepiony w Katowicach, który okazał się w pełni funkcjonalny i pozwolił na prawidłową aklimatyzację do ekstremalnych warunków niedoboru tlenu. Pozostali 2 pacjenci katowickiej KHiTS zdobyli najwyższy obóz, co stanowi nie mniejsze osiągnięcie, biorąc pod uwagę występujące u nich powikłania poprzeszczepowe związane m.in. z układem ruchu.
Zejście ze szczytu w dół po miękkich piargach i dalej poprzez 6-ty obóz do bramy parku drogą Mweka zajęło nam 2 dni. Przez kolejne 2 dni podziwialiśmy uroki afrykańskiej przyrody w czasie safari nad jeziorem Manyara i w kraterze Ngorongoro oraz odwiedziliśmy wioskę Masajów, a w ostatnim dniu mieliśmy okazję zapoznania się z tajnikami produkcji kawy uprawianej na stokach Kilimanjaro. Obdarowaliśmy też miejscowe biedne wiejskie dzieci przyborami szkolnymi i drobiazgami na osłodzenie życia.
Zorganizowana przez Fundację Przeciwko Leukemii wyprawa odniosła ogromny sukces, również medialny. Zdobycie Kilimanjaro unaoczniło wszystkim - chorym, dawcom, lekarzom i społeczeństwu - że warto jest powziąć walkę z przeciwnościami losu i że można ją, nawet najcięższą - wygrać. Warto jest pomagać w realizacji potrzeb pacjentów po przeszczepieniu szpiku, co można uczynić np. wspierając 1% fundację Śląskie Centrum Hematologii i Transplantacji Szpiku KRS 0000366448 (www.chits.pl), która na jesieni 2013 otwarła w Katowicach mieszkanie ułatwiające chorym po przeszczepieniu szpiku adaptację do normalnego życia, życia w którym jest miejsce i na Kilimanjaro.
Dr hab. n. med. Mirosław Markiewicz
[Przesłano przez: Agata Kalafarska]