30 stycznia 2021 roku w katowickiej Archikatedrze odbyła się msza pożegnalna zmarłego tydzień wcześniej (24 stycznia) nestora polskiej medycyny, jednego z pierwszych i najwybitniejszych absolwentów naszej uczelni prof. Franciszka Kokota. Podczas mszy śp. prof. Kokot, współtwórca nefrologii, mentor, nauczyciel tysięcy lekarzy, za swoje zasługi dla pacjentów, nauki, medycyny został pośmiertnie uhonorowany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę najwyższym odznaczeniem państwowym - Orderem Orła Białego. O uhonorowanie prof. Kokota wnioskował rektor naszej uczelni prof. Tomasz Szczepański.

Przed mszą, po uroczystym akademickim pożegnaniu, minister Piotr Ćwik, zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta RP, w imieniu prezydenta RP Andrzeja Dudy, wręczył Order rodzinie profesora. Złożył go na ręce Tomasza Kokota, syna zmarłego. Został odczytany list prezydenta RP.

- Najcenniejszą nagrodą była dla niego wdzięczność i pomyślność tysięcy pacjentów. Świętej pamięci prof. Franciszek Kokot pozostanie na zawsze w pamięci każdego z nich, a także wszystkich nas, którzy lecząc się korzystamy ze znajomości sztuki medycznej, którą przekazał swoim uczniom i następcom – stwierdził prezydent RP Andrzej Duda.

Jak dodał prezydent prof. Kokot jako „znakomity internista i endokrynolog, a zwłaszcza nefrolog, w olbrzymim stopniu przyczynił się do rozwoju wiedzy w każdej z tych dziedzin. Jego długie i bardzo owocne życie bez reszty wypełnione było pracą dla dobra bliźnich".

Prezydent Duda podkreślił, że w swej praktyce i badaniach prof. Kokot urzeczywistniał „charakterystyczny dla ludzi tego regionu śląski etos pracowitości, rzetelności i wytrwałości".

- Żegnam szanowany i niekwestionowany przez społeczność akademicką autorytet; mentora, nauczyciela wielu pokoleń lekarzy. Najwybitniejszego absolwenta tej uczelni. Z podręczników pana profesora wszyscy uczyliśmy się interny. Był naszym dobrym przewodnikiem, o którym będziemy z wdzięcznością zawsze pamiętać - powiedział prof. Tomasz Szczepański, rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i dodał: - Społeczność akademicka wspomina byłego rektora jako wspaniałego człowieka, lekarza oddanego całym swoim życiem pacjentom, zawsze wiernego chrześcijańskim ideałom, stawiającego wysokie wymagania innym, a przede wszystkim sobie.

Prof. Kokota pożegnali przedstawiciele Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. W ich imieniu wystąpił m.in. jego uczeń i przyjaciel prof. Jan Duława.

- Pozwolę sobie, mówiąc o Profesorze, na sparafrazowanie słów Norwida i powiedzieć o nim: Rodem Ślązak, sercem Polak, a talentem i tytaniczną pracą świata obywatel. Europejczyk na miarę Roberta Schumana. Panie Profesorze dziś żegna Cię i składa Ci hołd Rektor, Senat i społeczność Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, dla którego byłeś prawdziwym drogowskazem -stwierdził prof. Jan Duława.

Jak mówił prof. Duława we wzruszającym wystąpieniu prof. Kokota żegnają: - Lekarze i studenci, dla których byłeś prawdziwym nauczycielem; ludzie nauki, dla których byłeś prawdziwym przewodnikiem; uczniowie, dla których byłeś prawdziwym mistrzem; chorzy, dla których byłeś prawdziwym lekarzem. Żegna Cię Polska, dla której byłeś prawdziwym światłem ze Śląska. To nieprawda, że nie ma ludzi niezastąpionych.

Prof. Andrzej Więcek, następca prof. Kokota na stanowisku Kierownika Katedry i Kliniki Nefrologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych zacytował fragment listu św. Pawła do Tymoteusza niezwykle trafnie oddający postawę zmarłego: W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego.

Prof. Więcek pożegnał śp. prof. Kokota w imieniu byłych i obecnych pracowników Kliniki Nefrologii, którą prof. Kokot w 1975 roku stworzył i kierował nią do roku 2000. Prof. Więcek pożegnał zmarłego w imieniu Polskiego Towarzystwa Nefrologicznego, Europejskiego Towarzystwa Nefrologicznego oraz m.in. Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Nauk

Sobotniej mszy pogrzebowej w katowickiej Archikatedrze Chrystusa Króla przewodniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Arcybiskup Skworc przypomniał, że prof. Kokot, dopóki mógł uczestniczył w pielgrzymce stanowej mężczyzn do Piekar. – Choć zawsze było dla niego przygotowane miejsce honorowe wolał stać w tłumie, gdyż jak mówił w ten sposób wsłuchiwał się w głos Śląska – wspominał abp Skworc. Podkreślał, że prof. Kokot był człowiekiem szczerej, głębokiej wiary: - Wyrażał ją prawie codzienną obecnością na mszy św. w kościele mariackim w Katowicach, a potem przemierzał drogę do pobliskiej kliniki przy ul. Francuskiej, gdzie rozpoczynała się jego codzienna służba ludziom, łączona z pracą naukową i formacją studentów medycyny i współpracowników.

Metropolita katowicki przypomniał, że za swą postawę prof. Kokot często otrzymywał ciosy, z których się godnie podnosił: - Jako wierzący i praktykujący katolik był poniewierany przez partyjnych sekretarzy i traktowany jako obywatel drugiej kategorii. Tym bardziej jesteśmy mu wdzięczni za męstwo w czasie próby, za odwagę myślenia i działania, za "rzeczowość istotną", którą Zbigniew Herbert nazwałby postawą wyprostowaną - ocenił abp Skworc.

Prof. Kokota pożegnali prezydenci miast, z którymi był związany. Jak powiedziała prezydent Zabrza Małgorzata Mańka – Szulik to my „byliśmy szczęśliwcami, którzy mogli żyć i czerpać nie tylko z jego mądrości, ale i z jego postawy". Prezydent Katowic Marcin Krupa dodał: - Był lekarzem nie tylko z zawodu i powołania, ale także lekarzem serc, czułym na dolegliwości naszej duszy i naszego ciała

Prof. Kokot został pochowany na cmentarzu parafialnym w Zabrzu-Rokitnicy.

No images found.

[Przesłano przez: Agata Pustułka]