Zbyt długi czas oczekiwania na diagnozę i włączenia do programu lekowego - to największe problemy pacjentów chorych na stwardnienie rozsiane. W ramach konferencji "Priorytety w ochronie zdrowia na 2021 r", jej organizator, czyli portal wiedzy medycznej "Termedia" zorganizował dyskusję ekspertów na temat przyszłości leczenie SM w Polsce. W debacie specjalistów (13 stycznia 2021 r) wzięła m.in. udział dr hab. n. med. Monika Adamczyk - Sowa - Kierownik Katedry i Kliniki Neurologii w Zabrzu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, prezes elekt Sekcji Stwardnienia Rozsianego i Neuroimmunologii Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
- Cieszymy się z wprowadzenia uproszczenia zapisów programów lekowych, co było barierą administracyjną i jednocześnie liczymy na udoskonalenie programów lekowych, które umożliwią leczenie pacjentów zgodnie z rekomendacjami towarzystw naukowych. Pacjent z kliniczną i radiologiczną aktywnością choroby powinien mieć dostęp do wysokoefektywnych terapii od razu - powiedziała podczas debaty dr hab. n. med. Monika Adamczyk - Sowa. Jest to jeden z priorytetów w leczeniu SM w 2021 roku. Telewizyty, które stały się koniecznością w okresie covidu, jednocześnie okazały się bardzo bezpiecznym i skutecznym rozwiązaniem dla pacjentów. Skróciły czas konsultacji bez utraty ich jakości. Zdaniem dr hab. n. med. Moniki Adamczyk - Sowy przyszłością terapii chorych na SM jest powstanie centrów kompleksowego leczenia SM. Stworzenie takiego systemu określiła jako jedno z kolejnych wyzwań. Z powodu pandemii ok. 1 tysiąca pacjentów mogło nie otrzymać w 2020 roku właściwej diagnozy. Bywa ona trudna, bo początkowe objawy SM niekiedy są niespecyficzne. To pogorszenie wzroku, drętwienia, zawroty głowy. Jednak jak wynika z badań organizacji pacjenckich aż 56 proc. osób, które zauważą u siebie niepokojące symptomy, natychmiast stara się zdiagnozować problem. Organizacje pacjenckie uważają, że w przypadku SM, powinien obowiązywać "Złoty miesiąc" od diagnozy do leczenia. (W Czechach zapewniono w ustawie, by czas ten nie przekraczał 28 dni).
[Przesłano przez: Agata Pustułka]